Programy przydatne w trakcie pisania pracy naukowej 

Jak zbudować obszerną bibliografię złożoną z dziesiątek źródeł, pamiętać o prawidłowym opisie bibliograficznym i cytowaniach? Jak radzić sobie z plikami PDF, które ściągamy z internetu? Jak uniknąć dublowania źródeł, a cenny czas wykorzystać na twórcze pisanie?  

W trakcie pisania warto skorzystać z pomocy specjalnych aplikacji, stworzonych z myślą o studentach i pracownikach naukowych, którzy chcą doskonalić warsztat badawczy. Chodzi tu przede wszystkim o programy do zarządzania tekstami, tzn. zbierania, kompletowania i selekcjonowania dużej ilości materiałów. Jak radzić sobie z plikami, które ściągamy z internetu. Jak zbudować obszerną bibliografię złożoną z dziesiątek źródeł i pamiętać o prawidłowym opisie bibliograficznym? Oczywiście podczas pisania samej pracy (np. artykułu) w większości przypadków będziemy korzystali z MS Office, ale na etapie redakcji tekstu bardziej skutecznym rozwiązaniem będą odpowiednie narzędzia.  

Oto krótki poradnik: 

Pierwszym krokiem będzie zawsze przegląd stanu wiedzy. Bez rzetelnego przygotowania i opracowania starannego przeglądu literatury trudno sobie wyobrazić napisanie dobrej pracy. Na tym etapie podstawowym narzędziem każdego z nas powinny być wyszukiwarki treści naukowych, takie jak Google Scholar lub Semantic Scholar. Obie mają niezwykle przydatną funkcję tworzenia alertów dla danego hasła, słowa kluczowego czy tematu pracy (np. botanika, rolnictwo precyzyjne, nowe trendy w zarządzaniu, robotyzacja). Co więcej, dzięki utworzeniu alertów będziecie na bieżąco informowani, jakie publikacje ukazały się w danym kraju w określonym czasie. Jeżeli planujemy napisanie lub kontynuację tematu, to funkcja ta przyda się również w przyszłości do śledzenia stanu wiedzy, po prostu „bycia na bieżąco”. 

Film na temat szczególnie przydatnych funkcji Google Scholar

Film na temat podstawowych funkcji Semantic Scholar

Drugi krok to stworzenie własnej biblioteki źródeł, dostępnych w formacie PDF, lokując je w jednym miejscu. Tu z pomocą przyjdą nam specjalne tzw. menedżery bibliografii, takie jak Zotero czy Mendeley. Narzędzia te dają możliwość importowania pełnych artykułów z metadanymi. Ta funkcja pozwala np. na wyszukiwanie według słów kluczowych. Ważna jest również możliwość eksportowania i importowania danych z innych programów.  

Oczywiście obsługa takich programów jak Zotero czy Mendeley będzie wymagała czasu. Jednak na stronach oferujących podobne oprogramowanie i w mediach społecznościowych dostępnych jest wiele samouczków. Dodatkowo dostawcy programów oferują dobre wsparcie techniczne.

Przykładowy samouczek Zotero

Przykładowy samouczek Mendeley

Jeżeli zamierzamy pisać więcej artykułów naukowych lub przygotowujemy pracę licencjacką/magisterską, to czas poświęcony na zapoznanie się z funkcjonalnością nowych narzędzi nie będzie czasem straconym. Aplikacje te są generalnie płatne, ale warto sprawdzić, czy uczelnia nie wykupiła dostępu do któregoś z nich.  

Ważne!

Dzięki korzystaniu z programów takich jak Zotero czy Mendeley z pewnością zaoszczędzicie wiele czasu i uporządkujecie wiedzę. Warto jednak pamiętać, że ostateczna wersja pracy zawierającej wiele źródeł będzie wymagała od nas sprawdzenia całości pod kątem prawidłowego uporządkowania zapisów bibliograficznych, przypisów i cytowań. Nic nie zastąpi uważności i spostrzegawczości i systematyczności.